top of page
  • Zdjęcie autoraNatiii

Jak się "wpasować" w nowe towarzystwo 



Nie pasuję do tego miejsca... Czuję się jak wyrzutek... Uważają że jestem dziwna...Czuję się nieswojo...


Znajome?

Każdy z nas kiedyś chociaż raz czuł się w ten sposób. Był w takiej sytuacji i nie wiedział co ma ze sobą zrobić, jak się zachować.

Przebywamy w różnym otoczeniu, obcujemy z różnymi ludźmi. Spotykamy na sobie wzrok innych osób i od razu zachodzimy w głowę Dlaczego tak na nas patrzą? Co oni o nas sądzą? Może coś ze mną jest nie tak? (Oczywiście po uprzednim sprawdzeniu czy nie mamy nic na twarzy, albo czy papier toaletowy nie ciągnie się za nami😂)

Czy zastanawialiśmy się czasem, że może oni właśnie na nas tak patrzą bo nas podziwiają, może właśnie patrzą bo coś w nas podoba się im? Czyż nie taka opcja byłaby lepsza? Po co zadręczać się różnymi myślami i główkować o co tej osobie może chodzić?

Wyjścia z tej sytuacji są dwa:

1) albo możemy ,,na chama" podejść do tej osoby i zapytać czy ma z czymś problem (chociaż to byłoby mega głupie i obciachowe)

Okej - żartuję 😂

Po prostu odpuszczamy sobie i podbudowujemy siebie pozytywnymi myślami (tylko najpierw (ponownie przypominam😂) upewnijmy się że nie mamy nic na twarzy, bo kiedyś zdarzyło mi się stać z pewnością siebie a ludzi którzy się na mnie patrzyli, okazało się że mają na myśli moją czekoladę na twarzy, która przypominała im niestety co innego 😂)

Możemy też dyskretnie odwzajemnic spojrzenie a wtedy (zazwyczaj tak bywa) tamta osoba spłoszy się i uwolnimy się od nieprzyjemnego spojrzenia.

Jeśli jednak przebywamy w tym otoczeniu nieco dłużej, jesteśmy skazani na niektóre osoby, z którymi nie czujemy się swobodnie.

Zaczynamy panikować. Co powinnam zrobić?

Kiedy jesteśmy na obozie, koloniach naszą pierwszą myślą jest: po co ja tutaj jechałam, dlaczego dostałam taki a nie inny pokój.

Podejdźmy do tego na spokojnie. Kolonie nie składają się tylko i wyłącznie naszego pokoju. Jest więcej osób, więc jeśli wiemy że to nie nasze towarzystwo, że nawet nie ma sensu zagłębiać się w nie, po prostu poszukajmy innych osób.

I najważniejsza a zarazem najtrudniejsza rada: nie próbujcie się dopasować. Nie zmieniajcie swojego harakteru, zwyczajów, zachowania, tylko żeby być tak jak ,,oni" ,żeby im zaimponować. Nie tędy droga. Jeśli będziecie udawać kogoś innego możecie stracić na swojej drodze osobę wartościową, taką jak wy (możecie stracić miłość życia 😜) żartowałam, ale i tak bywa. Wiem że to oklepane rada, ale najlepsza z najlepszych. Pomyślcie że może być więcej osób takich jak wy, tylko zbyt nieśmiałych aby na razie się z wami zaprzyjaźnić, może właśnie widzą że jesteście tacy jak oni i w końcu przełamią strach, wstyd i podejdą. A jeśli to wy jesteście takimi osobami, nie bójcie się zrobić pierwszego kroku, pomyślcie że jeśli nie pójdzie po waszej myśli nikt was tutaj nie zna, więc nie ma się czym przejmować, nawet jeśli wyjdzie troszkę głupio za kilka dni rozjedziecie się i nikt nie będzie pamiętał całego zajścia. A z drugiej strony jeśli nie spróbujcie będziecie żałować albo stracicie szansę na super kolonie.

Moja rada?

Pamiętajcie nie zmieniajcie się dla nikogo i pozostańcie sobą, a prędzej czy później znajdziecie wspaniałych ludzi, wspaniałych przyjaciół a przede wszystkim prawdziwych. Jeśli oczekujemy prawdziwych przyjaciół, sami nie bądźmy sztuczni, fałszywi.

Natiii

26 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Jak poradzić sobie z problemami?

Każdy z nas miewa złe dni. Każdy z nas spotyka na swojej drodze różne problemy, które utrudniają nam życie i komplikują wiele spraw. Ja sama miewam gorsze dni, czasem nie jestem  w sosie lub po prostu

bottom of page